Projekt POWER

- „Kto ratuje jedno życie, ten ratuje cały świat”, pod takim tytułem uczniowie kaliskiego Zespołu Szkół zrealizowali projekt współfinansowany ze środków Europejskiego Funduszu Społecznego. 12 uczniów i uczennic przebywało 7 dni w Jaunpils na Łotwie. Po 2 dniowej podróży wjechaliśmy do szkoły w Jaunpils i okazało się iż zostały zaostrzone właśnie warunki bezpieczeństwa, ze względu na pandemię Covid-19. Wszyscy bardzo poważnie podeszliśmy do przepisów. Również z tego powodu, większość czasu spędzaliśmy na świeżym powietrzu, zachowywaliśmy dystans i nosiliśmy maseczki. Każdy poranek w szkole rozpoczynał się hasłem – Zdrowe śniadanie – warunek dobrego nastroju. Zjadaliśmy pyszne śniadanie w szkolnej stołówce, słuchając opowieści o zdrowej diecie, zbilansowanym menu, pożądanych godzinach posiłku . Zajęcia rozpoczęli z nami Jurģis Kukša i i Andris Fridrihsons, którzy zaprosili młodzież do uczestnictwa w tzw. lodołamaczach oraz grze miejskiej , aby zapoznać się z Kartavkalni i Jaunpils. W Kartavkalni – Parku Narodowym, odbyły się zajęcia z edukacji sportowej i obiad na łonie natury. Po obiedzie - średniowieczne zajęcia w podgrodziu, opowieść o broni, prezentacja średniowiecznego uzbrojenia i szansa na spróbowanie swoich sił w strzelaniu z łuku i kuszy. „Jak różni jesteśmy, tak ciekawe być razem”. Podczas tej lekcji młodzi ludzie zostali poproszeni o zastanowienie się nad swoimi relacjami z rówieśnikami i tym, jak zmniejszyć nietolerancję. Lekcja promowała empatię i szacunek młodych ludzi do siebie. Lekcję poprowadzili Viktorija Krīgerte i Jurģis Kukša, dziękując młodym ludziom za ich aktywność.
  
  W poniedziałek zajęcia miały poważny charakter – wirtualne spotkanie z pracownikami MON, lekcja umiejętności samoobrony w sytuacjach kryzysowych, działań, umiejętności pomagania sobie, swojej rodzinie, społeczeństwu.
  
  Również w poniedziałek uczestnicy wzięli udział w warsztatach etykiety.
  
  Ważne jest, aby odżywiać się nie tylko zdrowo, ale i pięknie. Lekcja etykiety biznesowej - zachowanie przy stole, wspólnota kultur i odmienność w kawiarni "Livas" . Dziękujemy Dagmar Altenburg za to spotkanie i zdobytą wiedzę, a także pyszny posiłek. Młodzi ludzie nauczyli się przebywać przy świątecznym stole, służyć przy stole, dowiedzieli się, jak zachowywać się podczas publicznych obiadów.
  
  Następnie odbyły się w szkole zajęcia z pierwszej pomocy, przygotowanie prezentacji i przedstawień. Polscy uczestnicy zostali przygotowani przez panią Renatę Pietroń, która przeprowadziła również zajęcia z pierwszej pomocy przedmedycznej , które spotkały się z dużym uznaniem wszystkich obserwujących i uczestniczących osób. Wieczorem odwiedziliśmy Kaspars Brikmanis. Cieszyliśmy się z uczestnictwa na zajęciach kreatywnej sztuki użytkowej w Stowarzyszeniu „7 punktów” Zajęcia rozwijały kreatywność, cierpliwość, koordynację ruchową, umiejętność współpracy. Każdy z nas stworzył pamiątkę do zabrania ze sobą.
  
  Następnego dnia pojechaliśmy na kładkę torfowiska Ķemeri, gdzie lekcję na świeżym powietrzu prowadziła Irena Martuzāne, Spacerując nad morzem, zwiedziliśmy stację sztuki Dubulti, zorientowaną wokół miasta Jurmała, poznaliśmy obiekty sztuki, poznaliśmy historię Jurmały. Kolejnym miejscem była restauracja "Lido", gdzie korzystaliśmy z z dobroci łotewskiej kuchni narodowej. Uczestniczyliśmy również w lekcjach otwartych języka rosyjskiego, sportu, biologii i zajęć z pierwszej pomocy. Nabyliśmy nowe umiejętności językowe, tworzyliśmy słowniki wyrazów potrzebnych do uczestnictwa w zajęciach.
  
  Ponieważ naszym celem był koncert, przygotowywaliśmy się do niego bardzo odpowiedzialnie. Naszym partnerom przedstawiliśmy poloneza, zachęciliśmy ich do wspólnego tańca – „belgijki” oraz zaprezentowaliśmy przedstawienie teatralne w języku angielskim, oparte na legendzie kaliskiej o kamieniu szlifierskim. Nasi koledzy i koleżanki z Łotwy zatańczyli dwa tańce ludowe, przedstawiono nam taniec artystyczny oraz piosenki. Spędziliśmy też wspaniały czas z maluchami, prowadząc dla nich zajęcia warsztatowe – malowaliśmy zakładki i robiliśmy wspólnie branzoletki. Razem z uczniami łotewskimi opracowywaliśmy również ulotki informujące o numerach ratunkowych i o tym, jak powinno się z nich korzystać.
  
  Kolejne wydarzenie to przyjęcie na zamku, spotkanie z Baibą Rasą, merem Gmin Jaunpils i Viesatum a następnie teatralne zwiedzanie średniowiecznego zamku i zapoznanie się z historią zamku Jaunpils, który był też naszym hotelem.
  
  W czwartek wybraliśmy się do Rygi, zwiedzilismy Stare Miasto w towarzystwie przewodnika, pomnik Salaspils – niemieckiego obozu koncentracyjnego, gdzie zapaliliśmy znicze oraz przystanek przy pomniku upamiętniającym bitwę pod Kircholmem.
  
  Zaś w piątek na boisku szkolnym mogliśmy zobaczyć pobliski transport służb operacyjnych – samochody i sprzęt straży miejskiej , dowiedzieć się o bezpieczeństwie na drogach, zagrać w różne edukacyjne gry z zakresu bezpieczeństwa, przejść testy. Zapoznaliśmy się z wozem strażackim, sprzętem, można było popróbować swoich sił z wężem strażackim i ugasić pożar, strażacy odpowiadali na nasze pytania, podczas wydarzenia uczestnicy poznali warunki bezpieczeństwa na drogach i w pobliżu torów, zrozumieli zasady bezpieczeństwa przeciwpożarowego i właściwego postępowania w różnych sytuacjach niebezpiecznych. Dziękujemy wszystkim służbom operacyjnym i personelowi z Jaunpils za wsparcie podczas imprezy. Naszym wkładem w program tego dnia były profesjonalne pokazy udzielania pierwszej pomocy nad którymi czuwała pani Renata Pietroń.
  
  Kolejna nasza aktywność to wizyta w Domu Rzemiosła, gdzie powitała nas gospodyni Velga Pavlovska, wprowadziła w łotewską sztukę użytkową , historię i kulturę, jako elementy warsztatu twórczego. Zapoznaliśmy się z umiejętnościami i rzemiosłem jaunpilskich rzemieślników, zwiedziliśmy warsztat tkacki, wysłuchaliśmy opowieści o lokalnym rzemiośle użytkowym.
  
  Ostatni dzień rozpoczął się od wręczenia certyfikatów i podziękowań dla szkoły, która nas przyjęła, a kontynuowaliśmy zajęcia na aktywizującej wycieczce do Kuldygi i jaskiń Riezupe. Spędziliśmy w Jaunpils bardzo aktywne 7 dni. W drodze powrotnej nie mogliśmy nie skorzystać z możliwości zwiedzenia Wilczego Szańca w Gierłoży.
  
  Ale nie był to koniec projektu:
  
  Po powrocie uczestnicy zorganizowali Dzień Łotewski : przedstawili w szkole prezentację o Łotwie i przeprowadzili quiz z nagrodami dla uczestników spotkania, zatańczyli poloneza i oczywiście zaprezentowali się w legendzie o kamieniu szlifierskim.
  
  I chcemy powiedzieć : Partycja Z., Ola M., Patrycja Z., Ewa S., Emilia M., Ania P., Szymek B, Nikodem P., Kamil S., Kuba N., Marcel M., Damian M. – to był fajny czas spędzony z Wami. Opiekunowie : Renata Pietroń, Sylwester Burdyński, Anna Arcimowicz
- Projekt POWER
  “KTO RATUJE JEDNO ŻYCIE, TEN RATUJE CAŁY ŚWIAT”
  nr 2020-1-PMU-3333
  
  Projekt realizowany w ramach projektu „Ponadnarodowa mobilność uczniów” współfinansowanego z Europejskiego Funduszu Społecznego.
  
  W czwartek, czwartego listopada odbył się w naszej szkole Dzień Łotewski. Był on elementem projektu „Kto ratuje jedno życie ,ten ratuje cały świat” Uczestniczyło w nim 12 uczniów naszego Zespołu Szkół oraz 3 opiekunów. Celami projektu było podniesienie kompetencji uczniów w zakresie kompetencji językowych , kompetencji przyrodniczych oraz świadomości i ekspresji kulturowej . W ramach działań zrealizowano m.in. zajęcia językowe, uczestnictwo w zajęciach artystycznych, zwiedzanie atrakcji historycznych i przyrodniczych Jaunpils i okolicy. Największa atrakcją było zamieszanie w XIV wiecznym zamku, który należał ongiś również do królów polskich. Łotwa to przecież Kurlandia, o którą toczyły się wieczne wojny. Uczestnicy projektu trafili m.in. pod pomnik upamiętniający Bitwę pod Kircholmem. Proponujemy- poczytajcie o niej. Dla naszych partnerów z łotewskiej szkoły przygotowaliśmy polski taniec ludowy, sztukę teatralną w języku angielskim – legendę z Kalisza Pomorskiego oraz prezentacje i warsztaty z pierwszej pomocy przedmedycznej. Czuwała nad przygotowaniem uczestników pani Renata Pietroń. A oto wypowiedzi uczestników projektu:
  
  „Wyjechaliśmy w wypasionym busie z fajnymi opiekunami. Obiad zjedliśmy w KFC. Kolejka do toalety wcale nie była długa, a na frytki nie czekaliśmy pół godziny, na kubek do dolewki też, wszystko było błyskawiczne, zaś płyn do dezynfekcji pierwsza klasa. Kierowca wykazywał się wyjątkowymi umiejętnościami. Widoki po drodze są niesamowite. Widzieliśmy piękny zachód słońca. Uśmiechnięte twarze, błękit Wisły w Grudziądzu, przejmujące widoki wiatrołomów na naszej trasie. Pozdrawiamy całą szkołę.” Ewa
  
  Pierwszy dzień na Łotwie. Dzisiejszy dzień zaczął się pysznym śniadaniem na stołówce, abyśmy mieli siły na czekające nas atrakcje. Następnie zaczęliśmy zajęcia z nauczycielem języka angielskiego, podczas których nawiązaliśmy kontakty z naszymi rówieśnikami. Obowiązywały nas maseczki i zachowanie warunków bezpieczeństwa. Wraz z uczniami z Łotwy wzięliśmy udział w biegach na orientację tzw. orienteeringu; szukaliśmy punktów, które były zlokalizowane w ciekawych miejscach w Jaunpils. Towarzyszyła nam pani Renata, a więc czuliśmy się bezpiecznie. Marcel M.
  
  Poniedziałek zaczęliśmy wspaniałym śniadaniem w szkole. Następnie rozpoczęliśmy dzień lekcją podstawowych słów z języka rosyjskiego z panią Ireną, która była bardzo miła i pomocna. Porozmawialiśmy z innymi uczniami z Łotwy i zacieśnialiśmy z nimi więzi. Przedstawiciel Minister stwa Obrony przygotował dla nas bardzo interesującą prezentację o tutejszych zagrożeniach. Zdaliśmy sobie sprawę jak bardzo trzeba dbać o nasz swiat w dzisiejszych czasach. Zorganizowaliśmy mecz, który niestety przegraliśmy, lecz i tak będziemy mieli co z niego wspominać. Po pysznym obiedzie, udaliśmy się do busa, by pojechać na zajęcia z własnoręcznie robionych świec i drewnianych bączków i zachowaliśmy je, jako piękne pamiątki. Dzień uważam za zakończony pomyślnie. Emilia M.
  
  Wtorek, kolejny dzień naszego pobytu to stolica i największe miasto Łotwy - Ryga. W drodze do niej odwiedziliśmy Park Narodowy Kemeri na który składają się lasy, mokradła, wydmy i plaże, jednak zdecydowanie najciekawsze są tu tereny podmokłe, po których można się swobodnie przespacerować dzięki specjalnym drewnianym podestom. Mogliśmy tam spotkać wiele źródeł siarczanowych, wód mineralnych i błota leczniczego. Wyruszyliśmy dalej w drogę i zatrzymaliśmy się w Jūrmalii, w której mogliśmy zobaczyć Morze Bałtyckie, które dobrze znamy z trochę innej perspektywy. Zjedliśmy przepyszny obiad , by nabrać sił na dalsze zwiedzanie i dotarliśmy do Starego Miasta w Rydze. Podziwialiśmy piękne place, bajkowo kolorowe kamieniczki, wspaniałe katedry, niesamowitą zabudowę i poznaliśmy historię ikony stolicy Łotwy - metalowe figury kotów ozdabiające dach słynnej kamienicy.      Ania P.
  
  W środę czekała nas szczególna lekcja historii.
  
  Wędrowaliśmy krętymi schodami, zwiedziliśmy basztę i komnaty ,wysłuchaliśmy historii zamku i… spontanicznie zatańczyliśmy naszej przewodniczce poloneza. Brak muzyki nawet nam nie zaszkodził… Zaś po historycznej wędrówce spotkaliśmy się z panią Burmistrz, która wyraziła swoje zadowolenie z realizacji wspólnych projektów szkół z Jaunpils i Kalisza Pomorskiego. Wspólnie uczestniczyliśmy w kolacji i uraczeni zostaliśmy starołotewskimi potrawami, które jedliśmy palcami - ciekawe doświadczenie -popróbujcie!!!
  
  Czwartek:
  
  Siódmy dzień rozpoczęliśmy od pysznego śniadania następnie wyruszyliśmy po raz drugi do Rygi żeby zwiedzić ją lepiej, w czym pomogła pani przewodnik zwiedziliśmy Starówkę oraz wiele innych ciekawych miejsc ,na koniec poszliśmy na ogromne targowisko, gdzie mieliśmy czas wolny na zakupy i jedzenie , następnie pojechaliśmy w miejsce dawnego obozu w Salaspils który znajduje się kilkanaście kilometrów od Rygi podczas zwiedzania złożyliśmy hołd ofiarom oraz zwiedziliśmy muzeum. Na zakończenie pojechaliśmy pod pomnik upamiętniający Bitwę pod Kircholmem. Szymon B.
  
  A z Rygi do Salaspils jest tniedaleko, ,,Kircholm (obecnie miejscowość Salaspils na Łotwie, 25 km na południowy wschód od Rygi) – bitwa stoczona 27 września 1605 w czasie polsko-szwedzkiej wojny o Inflanty w latach 1600–1611. Przyczyną bitwy były zmagania o dominium Maris Baltici. Dodatkowym czynnikiem była walka o tron szwedzki między Karolem Sudermańskim a Zygmuntem III Wazą. Bitwa pod Kircholmem to jedno z największych zwycięstw polskiego oręża w całych jego dziejach. Hetman Jan Karol Chodkiewicz pokonując w bitwie pod Kircholmem wielokrotnie liczniejszego wroga zapewnił sobie wieczną chwałę. Husaria natomiast udowodniła, że była najlepszą jazdą XVII-wiecznej Europy. Na jednego zabitego w bitwie husarza przypadało prawie 700 Szwedów.
  https://pl.wikipedia.org/wiki/Bitwa_pod_Kircholmem
  
  Salaspils: obóz na ziemi, która płacze krwią
  
  W drugiej połowie lat 60’ w miejscu obozu powstało miejsce pamięci z serią gigantycznych pomników, bramą i ekspozycją informującą o tym miejscu. Jest ona zlokalizowana właśnie w gigantycznej bramie prowadzącej do wejścia na teren obozu. Miejsce robi ogromne wrażenie także za sprawą panującej tu atmosfery. Od wejścia, aż po skraj obozu słychać głośny dźwięk bicia serca, odtwarzany w pętli i wydobywający się z głośników. Wewnątrz wspomnianej bramy czeka na was rozciągnięta na 3 piętrach ekspozycja poświęcona obozowi i jego historii.Wrażenie robią tu szczególnie gigantyczne modernistyczne pomniki rozsiane w miejscach dawnego obozu. Każdy z nich reprezentuje coś innego, każdy na swój sposób robi wrażenie. W miejscu gdzie stał barak dziecięcy palą się znicze a osoby odwiedzające teren byłego obozu zostawiają zabawki i pluszaki, jako swoisty hołd dla tych, których pozbawiono dzieciństwa.
  https://foodiesworld.pl/salaspils-oboz/
  
  Ósmy dzień naszego wyjazdu rozpoczęliśmy od codziennego pysznego śniadania. Przed pokazami naszych umiejętności zaproszono nas do obejrzenia tańca wykonywanego przez Łotyszy i również występów muzycznych, jak i akrobatycznych. Następnie zagraliśmy przedstawienie, które zostało odegrane z serca, zatańczyliśmy również poloneza, który wyszedł świetnie. Po naszych występach mieliśmy warsztaty z łotewskimi przedszkolakami, po ich zakończeniu wróciliśmy się do hotelu, aby się przygotować na pokazy łotewskich służb mundurowych i medycznych naszego Medical Teamu. Pokazy te były bardzo ciekawe i inspirujące. Ciekawym smaczkiem była rozpryskująca się krew na pokazie odciętej nogi. Po zakończeniu pokazów wróciliśmy do zamku, aby odpocząć. Po zakończeniu odpoczynku mieliśmy spotkanie z osobą, która zajmowała się robieniem dywanów. Najciekawszą czynnością podczas tych zajęć, było robienie bransoletek. Po całym wyczerpującym dniu przyszedł czas na kolacjęWłaśnie wtedy wydarzyła się najdziwniejsza rzecz w tym dniu. Aby się dostać do szkoły w której odbywała się kolacja, musieliśmy zostać przetransportowani, ponieważ nie była to pogoda na spacer. Tak właśnie wyglądał ten dzień.                Kuba S.
  
  I tak nadszedł ostatni dzień naszego pobytu, czyli sobota 16 października 2021
  
               Rozpoczął się od wręczenia certyfikatów uczestnictwa w projekcie, którego dokonał dyrektor szkoły pan Janis Liepins. Pani Irenie zaśpiewaliśmy “przez te oczy zielone”, była naszą wspaniałą opiekunką i inspiratorką. I wyruszyliśmy do Kołdygi.
  
              Niedziela to dzień wyjazdu z Jaunpils, rozpoczęliśmy ją dość wcześnie, ponieważ o godzinie 3:30 udaliśmy się wraz z naszymi wszystkimi bagażami do autobusu, ku naszemu zdziwieniu wysiadła z niego pani Irena, aby nas pożegnać niewątpliwie było to bardzo miłe. Naszą podróż rozpoczęliśmy o 4:00, większość od razu zasnęła. Droga była dość długa, ale niestety nie mogę powiedzieć o niej nic więcej, podobnie jak reszta, większość podróży przespałam. Około godziny 10:30 dotarliśmy do naszego następnego przystanku: Wilczego Szańca. To była kwatera Adolfa Hitlera, jednego z największych zbrodniarzy, gdzie podejmowane były decyzje o losach chociażby polskich powstańców walczących podczas Powstania Warszawskiego w 1944 roku. Dzięki pani przewodnik dowiedzieliśmy się wielu ciekawych rzeczy o tym miejscu oraz o losach osób przebywających na tych terenach. Cały obiekt znajduje się w lesie nieopodal torów kolejowych, co jak się okazuje miało dosyć istotne znaczenie. Na terenie wilczego Szańca możemy podziwiać bunkry, ruiny sal konferencyjnych,czy też pozostałości elementów maskujących. Nasz historyczny spacer na pewno wprowadził nas wszystkich w poważny nastrój i zmusił do refleksji. Po około dwugodzinnym spacerze pojechaliśmy do Kętrzyna, gdzie mieliśmy nocleg oraz posiłki. Czas w Kętrzynie minął nam dosyć szybko, niektórzy postanowili opuścić hotelowe ściany i udali się na krótki spacer. Była to nasza ostatnia noc pełna wspomnień i rozmów podsumowujących całą wycieczkę. Ola M.
  
           Ostatniego dnia wycieczki, w poniedziałek 18tego października, śniadanie spożyliśmy już o godzinie 6tej rano. Było to spowodowane ruszeniem w finałowy odcinek drogi powrotnej do domu. Sam posiłek był nienajgorszy. Do południa większość osób spała, ale rozbudziliśmy się postojem po godzinie 11tej. Wtedy wszyscy ruszyliśmy by zjeść pyszne rogaliki i sernik od naszych łotewskich przyjaciół. Dalej, pojechaliśmy na obiad do Karczmy 'Rzym', gdzie wreszcie mogliśmy rozkoszować się smakiem pysznych, domowych pierogów ruskich. Reszta trasy przebiegła bez większych niespodzianek. Myślę, że wszyscy trochę żałujemy, że musimy wrócić do szarej rzeczywistości, po tak cudownym wyjeździe.   Patrycja Z.
  
  Po powrocie uczestnicy przygotowali podsumowanie projektu, przedstawili legendę o kamieniu szlifierskim w języku angielskim, zatańczyli poloneza, zaprezentowali pamiątki z Łotwy. Dla publiczności przeprowadzili quiz z nagrodami z wiedzy o Łotwie, zaś Ola z Patrycją bardzo obrazowo opowiedziały o realizacji projektu. Twierdzą wszyscy ,iż wyjazd był udany. A czytających zapraszamy do obejrzenia zdjęć z realizacji projektu.

Kontakt

Odwiedź nas na Facebooku

Logowanie